MOJE MIEJSCE Janusz Szot
Dzieciństwo
na sankach
przed dojrzałością
uciekało
młodość
chowała się
po schroniskach
przed odpowiedzialnością
a góry
i tak pomalowały
szronem
zuchwałe myśli
rzucając
moją kotwicę
w swoich stóp
Piszesz wiersze? Podziel się z nami swoją twórczością.
Napisz do nas swój utwór, a my zamieścimy go w debiutach.
Dzieciństwo
na sankach
przed dojrzałością
uciekało
młodość
chowała się
po schroniskach
przed odpowiedzialnością
a góry
i tak pomalowały
szronem
zuchwałe myśli
rzucając
moją kotwicę
w swoich stóp