NANO KONIEC ŚWIATA Janusz Jedynak
w mgle i dżdżu, zostawiliśmy
lato. z następujących po sobie
dni, wychylają się cienie
coraz szczelniej zasłaniając,
to, co jeszcze nie rozpadło się
w układance, którą zaczęliśmy
wypełniać sobą. ślepa nawigacja
prowadzi nas bezdrożami.
oddalamy się od miejsc<
od siebie. w Interii napisali, że jutro,
z powodu dziwnego układu planet
i gwiazd, nastąpi koniec świata.
a mysz, pod podłogą, gryzie jak gryzła,
nie wie o tym nic. mętna kałuża
zawisła nad miastem i
cieknie gęstymi strugami
parasole przemykają ostrożnie,
jakby zwęszyły coś niedobrego w powietrzu.
pod podłogą ucichło - mysz zjadła
zatrute ziarno. nieodwracalnie, wydarzył się
nano koniec świata.