WISŁAWIE SZYMBORSKIEJ Bogna Kurpiel
Odeszła Pani bynajmniej
nie nagle i nie niespodziewanie.
Wiek osiągnęła Pani czcigodny
i pełną pulę - trzysta pięćdziesiąt.
Wierszy zapewne było wiele,
ale od czegóż są kosze.
Teraz z nich wszystkich ludzie
pamiętają o - kocie.
Mówią o jakimś rzeczonym przyjacielu.
Obie wiemy, że to o zmarłej sąsiadce.
Ale to kwestia nieuniknionej interpretacji.
Powiedziała Pani - Wystarczy,
dosyć w tym temacie.
Pozostaje mi zatem liczyć swoje,
skoro stanowią przelicznik na życie.